czwartek, 12 listopada 2015

Palatyn - czyli przemijanie


Na Palytnie najbardziej widać przemijanie. Wszystko to było wielkie, piękne, zdobione, ukazujące potęgę państwa i jego władców. Teraz to fragmenty murów, cień dawnego blasku, poprzewracane kolumnady symbolizują upadek wielkiego Imperium. Każde tak upadnie. Pychą i nieznajomością historii jest twierdzenie, że jakiś organizm polityczny niezwiązany z Narodem (niekoniecznie  rozumianym w myśl pozytywizmu XIX wiecznego)  jest w stanie się ostać. Czyż obecna Europa nie powtarza tego co juz było? 

To, co było, jest tym, co będzie,
a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie:
więc nic zgoła nowego nie ma pod słońcem.
Jeśli jest coś, o czym by się rzekło:
„Patrz, to coś nowego”-
to już to było w czasach,
Kohelet 1, 9-10